Forum Milan Club Polonia
Oficjalne Forum Stowarzyszenia Polskich Kibiców Milanu

Pozostałe - Pomoc kibicom Jagiellonii!

rangiz - 12-08-2010, 01:16
Temat postu: Pomoc kibicom Jagiellonii!
No cóż, mogło się to przytrafić każdej z ekip jeżdżących w pucharach... nie jestem z BKSu, ale to nie ma teraz żadnego znaczenia.
Polecam szczególnie galerię na http://pomoc-kibicom.pl
Cytat:

Szanowni Kibice !!!

Stajemy ramię w ramię w bardzo trudnej sytuacji. Kilku z naszych kolegów zostało zatrzymanych w greckim areszcie. Jeden z nich został skazany na dwa lata i pięć miesięcy więzienia. Czterech pozostałych otrzymało wyroki w zawieszeniu. Najbardziej w tej chwili możemy pomóc tym ostatnim, do ich uwolnienia potrzebna jest niemała kwota – kilka tysięcy euro. Przeliczając na złotówki, mamy do czynienia z sumą około kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy złotych. Musimy im pomóc, w jak najszybszym trybie zdobywając te pieniążki. Dlatego liczymy teraz na wszystkich prawdziwych Kibiców. Liczy się każda złotówka! Każdy z nas, obecnych na stadionie w Salonikach, mógł stać się ofiarą „łapanki”, której bezpodstawnie dokonywali greccy policjanci. Jednak my wróciliśmy szczęśliwie do domu, zaś nasi koledzy pozostali. Wierzymy również w pomoc osób, które nie miały możliwości udać się do Grecji, kibiców przebywających zarówno w Polsce, jak i za granicą!


Wszyscy obecni na meczu z grecką drużyną przeżyli zatrważające momenty. Zewsząd napływają słowa oburzenia odnośnie zachowania „kibiców” Arisu w stosunku do działaczy Jagi. Jednak media omijają, a wręcz przeinaczają wydarzenia z naszym udziałem. Przez całe spotkanie byliśmy atakowani przez „fanów” miejscowej drużyny. W naszym kierunku nieustannie leciał grad nie tylko kamieni, ale także (szczególnie ze strony trybuny VIP) szklanych przedmiotów. Ochrona oraz policja umożliwiały miejscowym kibicom takie zachowanie poprzez ignorowanie tego faktu i zasłanianie ich. Nawet nie mieliśmy możliwości zrealizować celu, w jakim przyjechaliśmy setki kilometrów – nie mogliśmy dopingować i wspierać naszej drużyny w tym jakże ważnym meczu. Przez większość spotkania niemal czterysta osób musiało skupiać się na unikaniu, lecących z różnych kierunków na nasz sektor, przedmiotów. Niestety, nie wszystkim się to udało. Kibice Jagiellonii nie mieli jednak dostępu do opieki medycznej! Ponadto przetrzymywani przez długi okres czasu (do późnych godzin nocnych!), w tak nieznośną pogodę, nie mieliśmy dostępu do wody! Na domiar złego, policja znajdująca się na naszym sektorze, prowokacyjnie popijała napoje chłodzące. Greccy „stróże prawa” próbowali opluć i zerwać nasze flagi oraz niejednokrotnie bez przyczyny używali pałek w stosunku do kibiców Jagi. Wiele osób zostało dotkliwie pobitych. W mediach podawana jest informacja, iż na stadionie byliśmy w posiadaniu ostrych narzędzi, łomów i innych (czego to nie wymyślą!). Tymczasem przy wejściu na sektor byliśmy tak dokładnie obszukiwani, że zabierano nam nawet zapalniczki!

Czarę goryczy przepełnia fakt, iż media przedstawiają nas w złym świetle. Zdajemy sobie sprawę jak mogło to wyglądać z punktu widzenia postronnego obserwatora. Jednak rzucona w kierunku „kibiców” Arisu raca nie mogła równać się z tym, co zgotowali nam w Salonikach miejscowi. Dysponujemy nagraniami i zdjęciami, które są tego dowodem. Wszystkich Kibiców Jagiellonii będących w posiadaniu kolejnych filmów i zdjęć prosimy o kontakt! Ponadto zachęcamy do ich opublikowania i ukazania wszystkim, którzy tak pochopnie wyciągnęli wnioski na nasz temat. W Salonikach zetknęliśmy się ze spaczonym wymiarem sprawiedliwości, totalnym bezprawiem i prowokacją. Możemy śmiało powiedzieć, że to co tam zobaczyliśmy było chore, a „kibiców” Arisu z pewnością nie możemy nazwać ludźmi. Na każdym kroku odgrażali, atakowali, zachowywali się jak zwierzęta. Jeżeli ktoś narzeka na kibiców w Polsce, powinien szybko temu zaprzestać. Ponadto stadion Arisu nie jest miejscem, gdzie powinny odbywać się mecze takich rozgrywek, jak Liga Europejska. Stanowi to niebezpieczeństwo zarówno dla drużyn przyjezdnych, jak i kibiców. W tym celu także podejmiemy odpowiednie kroki.

Jednak walka o dobre imię w tej chwili musi zejść na drugi plan. Najważniejsza jest pomoc chłopakom, którzy utknęli w Grecji. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tego dokonać. Teraz prosimy fanów Jagiellonii oraz wszystkich, którzy rozumieją tą trudną sytuację, o dokonywanie wpłat na rzecz uwięzionych fanów Żółto-Czerwonych. Żadna złotówka nie pójdzie na marne, wszystkie wspomogą poszkodowanych chłopaków! Bracia, teraz wszystko w Waszych rękach...

Wpłat dokonywać można na konto:

Adam Tołoczko
Z dopiskiem „POMOC CHŁOPAKOM”
90 1940 1076 4953 3606 0000 0000
Lukas Bank

Dane do przelewu międzynarodowego:
SWIFT: LUBWPLPR
IBAN: PL90 1940 1076 4953 3606 0000 0000

PayPal: sawicki_michal@wp.pl



Będziemy starać się na bieżąco przedstawiać stan wpłat. Również w razie pojawienia się nowych wiadomości w sprawie, będziemy informować.

Kiepura - 12-08-2010, 09:24

zapomniales dodac, ze kazdej TAK zachowujacej sie ekipie...
reszty nie skomentuje, bo niezla burza sie rozkreci :/

Pepe - 12-08-2010, 09:39

Podziwiam rangiz, że na TAKIM forum wrzuciłeś TAKI temat.
Zaczęło się komentarzem Kiepury, który już wskazuje jasno "pełną solidarność".
Brakuje teraz reszty wpisów ynteligentów, którzy nigdy na wyjeździe nie byli.
I wtedy autentycznie burza gotowa, bo parę osób tu nie wytrzyma zapewne hehe.

Kasia - 12-08-2010, 10:03

dlatego zachowajcie emocje dla siebie ;) kto będzie chciał ten pomoże...
rangiz - 12-08-2010, 12:34

Kiepura napisał/a:
zapomniales dodac, ze kazdej TAK zachowujacej sie ekipie...
reszty nie skomentuje, bo niezla burza sie rozkreci :/
Świetnie, wielkie kamienie latają Ci koło głowy, policja biernie się temu przygląda, a na koniec po meczu gazują i leją pałami trzymając w sektorze... i znowu kibic jest winny?

Ta zasrana propaganda ITI i GW...

Pawko IRL - 12-08-2010, 12:34

z całym szacunkiem dla fanów Jagi ale taki problem praktycznie jest na każdym wyjezdzie.
i nie jeden już potrzebował wtedy pomocy.ten kto jezdzi na wyjzdy to wie o czym mówie
i tak jak Kasia napisała-kto będzie chciał to pomoże

Kiepura - 12-08-2010, 12:47

luzuj pepe :)
postrzataj(cie) najpierw w swoim kibicowskim chlewie, a sytuacja sie zmieni... nic nie dzieje sie bez przyczyny - dobrze wiesz.

Kasia - 12-08-2010, 12:48

Kiepura napisał/a:
luzuj pepe :)
postrzataj(cie) najpierw w swoim kibicowskim chlewie, a sytuacja sie zmieni... nic nie dzieje sie bez przyczyny - dobrze wiesz.

a takie pytanie mam... masz jakieś pojęcie o polskiej scenie kibicowskiej?

Kiepura - 12-08-2010, 12:53

a myslisz, ze wypowiadal bym sie w temacie, gdybym nie wiedzial co pisze...
nie jestem moze zagorzalym hoolsem jak pepe, czy krzys, ale rola postronnego obserwatora na meczach w zupelnosci wystarcza!!

jesli ktokowiek ma podobne problemy co "ynteligenci" z b-stoku, to proponuje zmienic klub... tylko idiota swiadomie laduje sie w problemy.

Kasia - 12-08-2010, 12:58

Czyli uwazasz, ze jak ktos jezdzi na mecz z klubem , oddaje temu serce i tym zyje to jest idiota? Jesli masz jakiekolwiek pojecie jako ten "obserwator" to nie widziales nigdy prowokacji policji czy ochrony? Byles kiedys na jakims meczu wyjazdowym? Tam wystarczy byc, zeby juz sie komus nie podobac.... Bo wiadomo jakie jest u nas podejscie do kibicow i widze, ze Ty masz takie same...
rangiz - 12-08-2010, 13:01

Kiepura-czyli Jaga miała nie jechać do Grecji wspierać swojej drużyny w oczekiwanych od lat pucharach? Bo z samej ich wizyty wynikł problem, nie z tego, co robili. Chyba, że wyborczą czytasz.
Kiepura - 12-08-2010, 13:03

Kasia napisał/a:
Bo wiadomo jakie jest u nas podejscie do kibicow i widze, ze Ty masz takie same...
nieuogolniaj... prawda, jest taka, ze jest w polsce kilka klubow, ktorych kibice traktowani sa "wyjatkowo"... ale to akurat bardzo dobrze, dla takich osobnikow prewencja musi byc!! tak jest na calym swiecie.
Kasia napisał/a:
Czyli uwazasz, ze jak ktos jezdzi na mecz z klubem , oddaje temu serce i tym zyje to jest idiota?
tak to wlasnie zrozumialas??

rangiz napisał/a:
Bo z samej ich wizyty wynikł problem, nie z tego, co robili
dobre :)
Kasia - 12-08-2010, 13:06

Najpierw odpowiedz czy byles kiedykolwiek na jakims meczu wyjazdowym, a potem pogadamy. Chyba ze chodzisz na stadion popatrzec jak pilkarzyki kopia pileczke, siedzisz na krzeselki i wpierdzielasz slonecznik. To rozumiem, ze nie masz bladego pojecia o KIBICACH. I prosze Cie nie wciskaj mi, ze kibice Jagi pojechali tam sie bic... Nie chcesz to nie musisz pomagac, nikt Ci nie kazde, ale daruj sobie takie komentarze.
kapiMCP - 12-08-2010, 13:10

Kiepura napisał/a:
prawda, jest taka, ze jest w polsce kilka klubow, ktorych kibice traktowani sa "wyjatkowo"... ale to akurat bardzo dobrze, dla takich osobnikow prewencja musi byc!! tak jest na calym swiecie

Mógłbyś wymienić te kilka klubów?

Kiepura - 12-08-2010, 13:14

nigdy nie bede odpuszczal, jak ktos bedzie probowal bronic domiemanych bandytow, tylko dlatego, ze sa kibolami!!

radze wyluzowac, mloda jestes i za bardzo sie grzejesz na takie "akcje" internetowe :)

koniec z mojej storny!!

EDIT: hehe, kapi?? i ty sie pytasz...

kapiMCP - 12-08-2010, 13:20

Z dyskusji wynika, że właśnie ja zapytałem. Czy mógłbyś zatem wymienić?
Kasia - 12-08-2010, 13:20

Kiepura napisał/a:
nigdy nie bede odpuszczal, jak ktos bedzie probowal bronic domiemanych bandytow, tylko dlatego, ze sa kibolami!!

a mozesz sprecyzowac kto dla Ciebie jest kibolem? bo ja np. jezdze na wszystkie mecze swojej druzyny czyli tez jestem "domniemanym bandyta" tak? czy masz jakas swoja ciekawa teorie?

Cytat:
radze wyluzowac, mloda jestes i za bardzo sie grzejesz na takie "akcje" internetowe :)

i nie pisz takich bredni bo slabo mi sie robi... patrzac ta Twoj wiek to powinienes byc troche ogarniety, nie wyskakiwac komus ze skoro ma mniej lat niz Ty to nic nie wie :/ I przy okazji wypowiadam sie na temat, o ktorym mam pojecie, a nie klepie o tym co przeczytalam w GW.

rangiz - 12-08-2010, 13:22

Co te niedobre kibole Ci zrobiły, że tak na nich reagujesz? Kibol - to brzmi dumnie. Dziękuję, dobranoc.
kapiMCP - 12-08-2010, 13:59

Kiepura odpisał. Szkoda, że na Prywatną Wiadomość, bo pytanie ani temat nie są prywatne:

Kiepura napisał/a:
lechia, legia, arka, slask, crakovia, wisla, jaga, gks katowice (nie wiem jak obecnie) - to tak po krotce.
wlasnie dla kibicow tych klubow ZAWSZE brane sa dodatkowe srodki bezpieczenstwa zarowno w miescie, do ktorego jada jak i na calej trasie przejazdu!! i daje sie im taryfy ulgowej przy roznego rodzaju prowokacjach.
sami sobie przez lata na taka opinie zapracowali... ba, sa z tego dumni :(

podobnie jest zapewne w mniejszych regionach, kiedy np. twoja odra gra derby z kluczborkiem, czy kotwica z baltykiem... jak mialem na mysli raczej polske jako calosc.

szkoda, ze tego nie wiedziales

Widzisz: ja nie wiedziałem, ale zapytałem - Ty mi powiedziałeś i już wiem. Zatem fani Jagi, jako fani z Polski, są na liście greckiej policji i słusznie byli atakowani, niezależnie od ich zachowania.

Zapewne piłkarze Jagiellonii, którzy również zostali w Grecji napadnięci (autokar obrzucono m.in. "koktajlami mołotowa"), tym razem przez bandytów bez mundurów, również znaleźli się na jakiejś liście i również słusznie im się dostało.

Bo z polskimi bandytami trzeba krótko, niezależnie czy tymi bandytami są naprawdę czy tylko Kiepura tak... "domiemuje".

Z mojej strony tyle. Bez odbioru.

Kiepura - 12-08-2010, 14:25

zgrabnie ominoles wszystkie fakty zachowan "kibicowskich" z pierwszego meczu... myslisz, ze po takim zachowaniu, grecy czekali na przyjazd "kibicow"??

...TYLKO kiepura...?? oj naiwnys koleszko, naiwny...


mam nadzieje, ze tym razem uda zakonczyc sie ta beznadziejna dyskusje, eh

Pepe - 12-08-2010, 15:59

Kiepura, ja pierdzielę, znów to samo, co się przewija na forach naszych od lat i nigdy nie zostaje rozwiązane.

Po co wrzucałeś te swoje trzy grosze? Doświadczony z Ciebie zawodnik (:)), a musisz takimi niedopowiedzianymi zaczepkami reagować. Rangiz wrzucił sobie temat - podziwiam go, że akurat tutaj, ale dobrze wiesz, jaką to wywołuje reakcję u wielu ludzi, którzy są trochę bardziej w temacie kibicowskim, niż Ty sam. Przerabialiśmy to kilka razy i zawsze prowadziło tylko do kłótni.
Pozostańmy tutaj w klimacie piknikowego kibicowania Milanowi.
Po prostu daj kompletnie na luz, bo znów będzie 20-stronicowa dyskusja, z której i tak nic nie wyniknie, bo każdy będzie trzymał się swojej tezy :).

PS-nie jestem żadnym hools'em, tak gwoli ścisłości.

Marcu - 12-08-2010, 16:39

W tym temacie zgody w naszym gronie nie było i raczej nigdy nie będzie.
rangiz - 12-08-2010, 16:42

Tu nie chodzi o ogół, tylko o konkretną sytuację.
SonaR - 12-08-2010, 23:32

Wybaczcie ale nie moge sie powstrzymac bo od zawsze niesamowicie smiesza mnie onetowe teksty typu:

"A ty na ilu wyjazdach byles?", "jak nie byles na wyjezdzie to sie nie odzywaj", "czytales to chyba w GW" itd.

Dziecinada 100%. Tak jakby to ludzie co jezdzili na wyjazdy mieli wieksze prawo do dyskusji i monopol na wypowiadanie sie.

skoro jedni zarzucaja innym ze ktos wyskakuje bo ma wiecej lat i przez to wie wiecej to niech tym bardziej sami nie wyskakuja dlatego, ze maja wiecej wyjazdow bo mozna przy tym odniesc wrazenie ze tę liczbe wyjazdow to sobie np szminka na scianie odznaczają zeby sie nie pogubic.

Mimo ze do polskiej sceny podchodze z dystansem to od zawsze staram sie zrozumiec polskie zorganizowane grupy kibicowskie, czesto nawet sie z nimi zgadzam i popieram ide zorganizowanego kibicowania, ale jak widze takie "apele" wklejane na forach to mnie smiech ogarnia. Nie chce tu bronic ani jednych ani drugich bo nikt nie jest swiety, prowokuje zarowno policja jak i kibice, ale pisanie takich tekstow kojarzy mi sie ze skarzeniem sie mamie ze ktos mnie pobil. Takie sprawy powinno sie trzymac w swoim gronie i samemu je rozwiazywac a nie publicznie prosic o wplacanie kasy. Tym bardziej jest to obrzydliwe ze sam widzialem jak swego czasu gosciu na meczu Jagielloni dostal ostro w zeby tylko dlatego ze nie chcial wrzucic do puszki dwójki "na oprawe". Co jak co ale duza czesc kibicow Jagielloni ma pod czapką nieźle poprzestawiane i mogliby sobie oszczedzic pisania takich apeli.
Swoja drogą ciekawi mnie rowniez co bedzie w zwiazku z tym na sobotnim meczu z Belchatowem.

dondamajk - 13-08-2010, 00:29

SonaR napisał/a:
Wybaczcie ale nie moge sie powstrzymac bo od zawsze niesamowicie smiesza mnie onetowe teksty typu:

"A ty na ilu wyjazdach byles?", "jak nie byles na wyjezdzie to sie nie odzywaj", "czytales to chyba w GW" itd.

Dziecinada 100%. Tak jakby to ludzie co jezdzili na wyjazdy mieli wieksze prawo do dyskusji i monopol na wypowiadanie sie.


Podpisuję się pod tym obiema rękoma, argument "Byłem na większej ilości wyjazdów" albo "Ty nie byłeś na żadnym wyjeździe" działa na mnie jak płachta na byka, ale w tego typu tematach raczej się nie odzywam, bo jestem piknikiem i mam dość specyficzny stosunek do specyficznej polskiej piłki (co nie znaczy, że jak idę na stadion to po to, żeby żreć słonecznik, no i raczej też nie dla piękna piłki nożnej, której poziom jaki jest wiadomo)... a tak poza tym wszystkim, to jakiś miesiąc temu zaliczyłem mój pierwszy "wyjazd" na meczu Victoria Przecław - Pogoń Szczecin, czy to już mnie upoważnia do ewentualnego zabrania głosu w dyskusji?

konrad_acm - 13-08-2010, 09:20

dondamajk, niestety wyjazdy poniżej 10 kilometrów się nie liczą, ale próbuj dalej ;)

Dobrze, że jest taka akcja i przynosi efekty - 18 tysięcy zł.
My jako MCP, choć teraz wydaje sie to nieralne, też możemy kiedyś znaleźć się w podobnej sytuacji, choćby na wyjeździe do Grecji (kto wie jak za kilka lat będzie działał fanklub) i fajnie jest wiedzieć, że osoby stojące po różnych stronach barykady w kryzysowej sytuacji potrafią zebrać się w kupę pod wspólnym hasłem i pomóc potrzebującym i wcale pewnie za to nie oczekują, że nigdy nie dostaną w pysk od kogoś w żólto-czerwonej koszulce ;)

krzysiekACM - 13-08-2010, 14:43

z mojej strony krótki komentarz,

wybaczcie kiepurze, to tylko kibic Polonii Warszawa więc wiecie ;)

kibice Legii przekazali Jagiellonii 2 tysiące złotych

jechać na wyjazd i nie wrócić tylko dlatego że ktoś został pojmany w łapance - tragedia

naMbuZ - 14-08-2010, 18:21

Brawo Sonar może zamknijcie ten temat bo niektóre komentarze naprawdę przyprawiają o śmiech na sali i żeby żadnej płci nie urazić nie będę pisać czyje ;)
Kasia - 15-08-2010, 00:34

Jeśli dla kogoś całość = kibice są "domniemanymi bandytami" powinien sobie darować wypowiedzi w tym temacie. Dziękuję, dobranoc.
rangiz - 16-08-2010, 01:08

Kibole zebrali już 34800,68 zł!
LysyACAB - 16-08-2010, 02:11

Kiepura jest za Polonią, a tam już współpracują z psami (spotters czy kij wie jak to się zwie) na całego. Więc to ch..j nie kibice.

I tylko pozostaje się cieszyć takim osobnikom że nie będzie mnie na zlocie. Bo mnie krew zalewa jak słyszę takie wypowiedzi ;)

Kiepura w wieku 30 lat powinieneś poprawną Polszczyzną pisać i miałbyś trochę poszanowania dla własnego kraju pisząc Polska z dużej litery.

Widzew Łódź także przekazał znaczną kwotę dla Jagi.

rangiz - 16-08-2010, 03:15

No cóż, osoby takie jak Kiepura niestety negatywnie wpływają na wizerunek wszelkich FC zagranicznych klubów w Polsce. Przez takich ludzi udzielających się w kibicowskiej społeczności(głownie tylko internetowej rzecz jasna :>) cierpi wizerunek całych stowarzyszeń, które później są określane mianem zbioru piknikowych wynalazków i nikt nie chce mieć z nimi nic wspólnego.

Z tego co widzę, w MCP udziela się sporo ogarniętych osób i myślę, że w głównej mierze to one powinny się udzielać w działalności stowarzyszenia, bo na pewno nie przyniosą nam wstydu.

Oczywistym jest, że wszyscy tu znaleźliśmy się za sprawą sympatii do Milanu i nie można ograniczać członkostwa w stowarzyszeniu na podstawie wypowiedzi na forum, jak najbardziej zdarzają się osoby zainteresowane tylko tym, jak grają Rossoneri, ale lepiej, żeby ktoś nie mający pojęcia w tematach kibicowskich, nie udzielał się w nich, a ograniczał swój udział w życiu forum do wpisów jak to było na zlocie, jadę na wyjazd, zamawiam nową koszulkę, itp, czyli we wszelkich innych tematach, niż te traktujące o kibolach.

Jeszcze raz pragnę zaznaczyć, że nie traktuję kogoś, kto w stowarzyszeniu jest tylko po to, żeby wybrać się na zlot, czy na wyjazd Milanu, jak kogoś gorszego, tylko dlatego, że nie udziela się na lokalnej scenie kibicowskiej.

Nie mam też nic do osób zainteresowanych tylko i wyłącznie aspektem piłkarskim, ale czasem lepiej zamilczeć, jak temat nie jest dla Was.

Pamiętajcie, że wszyscy sympatyzujemy z czerwono-czarnymi, a temat ten miał mieć tylko i wyłącznie charakter informacyjny.
Spowodowanie jakiegokolwiek podziału wśród forumowiczów MCP nie jest i nie będzie moim celem.

To mój ostatni wpis w tym temacie, dobranoc.

Pepe - 16-08-2010, 09:50

Rangiz - idąc Twoim tokiem myślenia śmiem twierdzić, że wszyscy, którzy w tematach kibicowskich się obracają, wiedzieli o tym apelu nie ze strony MCP, ale z innych kibicowskich portali. Tak więc chciałeś poinformować kogo? No chyba nie tych pikników, których reakcja jest wiadoma z góry.

Mówiłem od początku, pomyliłeś miejsca, gdzie można takie apele wrzucać.

Mało kto z takich wszystkowiedzących pikniko-netchuliganów potrafi usiąść, porozmawiać, posłuchać merytorycznych argumentów. Wygodniej jest twierdzić, że wszyscy fanatyczni kibice to kupa gówna i sypać tu przykładami mnożonymi przez media. Mam nadzieję, że mają podobne zdanie o ludziach zasiadających na Curva Sud. Bo to taka sama hołota i margines. A jak nie wierzą, to radzę przypomnieć sobie czemu Milan miał/ma zakaz na wyjazdowe mecze z FC Genoa.

Azra - 16-08-2010, 10:21

rangiz napisał/a:
No cóż, osoby takie jak Kiepura niestety negatywnie wpływają na wizerunek wszelkich FC zagranicznych klubów w Polsce. Przez takich ludzi udzielających się w kibicowskiej społeczności(głownie tylko internetowej rzecz jasna :>) cierpi wizerunek całych stowarzyszeń, które później są określane mianem zbioru piknikowych wynalazków i nikt nie chce mieć z nimi nic wspólnego.


Jeszcze raz pragnę zaznaczyć, że nie traktuję kogoś, kto w stowarzyszeniu jest tylko po to, żeby wybrać się na zlot, czy na wyjazd Milanu, jak kogoś gorszego, tylko dlatego, że nie udziela się na lokalnej scenie kibicowskiej.

Z góry przepraszam za offtopic. Mam gdzieś całą tę akcję ale tego co napisałeś o kiepurze nie mogę zostawić bez komentarza. Jakim prawem piszesz takie bzdury!! Nie masz pojęcia co kiepura zrobił dla MCP i ile swojego prywatnego czasu poświęcił dla działalności Stowarzyszenia. Jego poglądy nie mają nic do rzeczy jeżeli chodzi o wizerunek MCP. Jak narazie to Ty udzielasz się internetowo! Szkoda, że nie będzie Cię na Zlocie...

rangiz napisał/a:
To mój ostatni wpis w tym temacie, dobranoc.

I całe szczęście!

TomekW - 16-08-2010, 12:26

rangiz napisał/a:
No cóż, osoby takie jak Kiepura niestety negatywnie wpływają na wizerunek wszelkich FC zagranicznych klubów w Polsce. Przez takich ludzi udzielających się w kibicowskiej społeczności(głownie tylko internetowej rzecz jasna :>) cierpi wizerunek całych stowarzyszeń, które później są określane mianem zbioru piknikowych wynalazków i nikt nie chce mieć z nimi nic wspólnego.


Halo! Pobudka! MCP zostało utworzone po to, by zrzeszać polskich fanów Milanu i - czy to się Wam podoba czy nie - było, jest i zawsze będzie zbiorem pikników. Możecie sobie być ultrasami swoich lokalnych klubów, ale w kwestii Milanu każdy z nas z oczywistych przyczyn był i będzie piknikiem. I Wasze groteskowe próby przeniesienia kibicowskich klimatów na MCP nic tu nie pomogą. Tym bardziej, że jesteście w przygniatającej mniejszości.

kapiMCP - 16-08-2010, 13:02

Przyłączam się do treści postów Agaty i TomkaW. Litości, Rangiz, co Ty wiesz o MCP? Przyjechałbyś, porozmawiał, wyrobił sobie zdanie. No, ale niestety, na najbliższy Zlot było najwidoczniej za daleko.

A zobaczyłbyś, że MCP jest jak... fani Lecha Poznań: z mnóstwem pikników i grupką wariatów. Normalny przekrój społeczeństwa. I naprawdę nie musimy brylować na kibice.net, zostawmy to JuvePoland.

Pepe - 16-08-2010, 14:46

TomekW napisał/a:
I Wasze groteskowe próby przeniesienia kibicowskich klimatów na MCP nic tu nie pomogą. Tym bardziej, że jesteście w przygniatającej mniejszości.


Być może Rangiz musi przejść tą drogę i zrozumieć pewne sprawy po czasie. Szkoda tylko, że odbywa się to kosztem gościa, który dla MCP zrobił naprawdę wiele. Nie zgadzam się z takim traktowaniem tak ważnych osób dla naszego FC.

Uważam, że taki charakter, jaki jest obecnie w MCP powinien pozostać i koniec kropka. Przecież i są ludzie, którzy udzielają się aktywnie i są zwykli niedzielni kibice i tacy, którzy tylko przed TV mecze oglądają. Mi to kompletnie nie przeszkadza, z każdym można porozmawiać, wymienić poglądy, napić się. Nie każdy chce słuchać argumentów w sprawach kibicowskich, ale trudno. Czy świat zbudowany jest tylko z życia kibicowskiego? Jest multum innych rzeczy, które nas łączą.

Kiedyś też chciałem, by MCP skupiał jak najwięcej wielce kumatej wiary, też nie umiałem się pogodzić z tym, że tu taki piknikowy klimat. Właściwie jednak, po co miałoby się coś tu zmieniać? Żeby taplać się we własnym sosiku? Fajna jest różnorodność. Dobrze, że są dziewczyny, dobrze, że są kompletne pikniki, dobrze, że są ludzie, którzy chcą działać, niekoniecznie poprzez czekanie w lesie o 2 w nocy na przejeżdżającą akurat tą droga wrogą ekipę.

Piszesz, by udzielały się w stowarzyszeniu osoby ogarnięte. Ale widzisz kwestia polega na tym, że w zdecydowanej większości przypadków udzielają się ci, którzy są fanatykami kompletnymi, czyli poświęcają swój wolny czas dla tej idei. Ty, czy ja wejdziemy sobie raz na dzień albo i rzadziej na forum, jest zlot - jedziesz albo nie, jest wyjazd - jedziesz albo nie, sprzedają koszulki - kupujesz albo nie. I na tym polega nasza działalność. A powiedz mi kto ma to ogarniać? Fajnie, że są podsuwane gotowce ze wszystkim, ale ktoś to przecież robi i załatwia, byśmy my jednym kliknięciem mieli do odbioru koszulkę na zlocie albo byli zapisani na wyjazd. Ja miałem tego farta, że w swoim życiu trochę załatwiałem rzeczy dla swojej ekipy i wiem, co to znaczy użerać się, tracić czas, nerwy, jeździć, truć dupę innym, żeby osiągnąć swoje z pożytkiem dla większej ilości osób, którym się albo nie chciało, albo faktycznie nie mieli czasu. I wiem, że obrażanie takich osób jak Kiepura czy umniejszanie im jest mocno nie na miejscu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś w mojej małej ekipce mi wjeżdżał, nie biorąc pod uwagę tego, co dla niej zrobiłem. Na przekroczenie pewnych granic przyzwolenia być nie może

PS-tak na marginesie, Rangiz - jestem bardzo ciekaw jak Ciebie postrzega np. chuliganka Lecha albo osoby od lat jeżdżące na każdy wyjazd Lecha? Ty tutaj pokazujesz siebie jako kumatego typa, a u siebie co znaczysz? Kim jesteś? Jak spytam Detektywa vel Litara o Rangiza, będzie wiedział o kim mowa? Na każdy wyjazd Lecha śmigasz czy tylko te wybrane, bo kasy nie ma, czasu, itp? W ilu prawdziwych awanturach brałeś udział? Ile sam przelałeś kasy na konto Jagi? Nie rób z siebie kozaka, odpowiedz sam sobie na te pytania i może znajdziesz miejsce w szeregu gdzieś pomiędzy nami wszystkimi.

ŁysyACAB - "polszczyzną" piszemy małą literą. To tak w temacie poprawnego stosowania języka polskiego.

Missy - 16-08-2010, 21:00

Od jakiegoś czasu przyglądam się całej dyskusji i zgadzam się z TomekW, kapi i Pepe. Osobiście nie rozumiem co ma na myśli Rangiz pisząc "... ktoś nie mający pojęcia w tematach kibicowskich ..." Wydaje mi się, że każdy ma swój sposób kibicowania i temat kibicowski dla różnych osób będzie miał różne brzmienie. Jedni wcinają słonecznik podczas meczu (ktoś to tak pięknie ujął), inni wymieniają się poglądami jakie mają na temat swojej drużyny, a jeszcze inni śpiewają w rytm dudniących instrumentów. Nie mnie jest oceniać jaki sposób na kibicowanie jest najlepszy. Dla mnie każdy jest dobry i wszystko zależy od ludzi, którzy dane spotkanie oglądają. Nie podobają mi się natomiast śpiewy z przekleństwami, wyzywanie policji od psów, szarpanie za barierki, obrzucanie się racami itp., itd. Sory. Dla mnie to nie jest kibicowanie a zakłócanie porządku. Idę na mecz, żeby się cieszyć, radować golami, podziwiać piękną grę i kunszt piłkarzy oraz trenera. Nie interesują mnie kibice drużyny przeciwnej, bo na meczu jestem dla swojej ekipy. Ostatni onawet oglądałam program na TVN Turbo o pseudokibicach. Powiem jedno: DRAMAT! Niektórzy już nawet nie wiedzą dlaczego tak nienawidzą drugiej drużyny. Temat w zasadzie jest bez dna. Przepraszam jednak za spore odejście od tematu Jagi. Taka mnie naszła refleksja czytając niektóre posty.

Ze swojej strony dziękuję tym, którzy ciężko pracują dla stowarzyszenia. Z doświadczenia wiem, że wymaga to sporego wysiłku i niejednokrotnie poświęcenia czasu, który normalnie byłby spędzony w gronie rodzinnym. Jestem co prawda świeżynką w naszej organizacji, ale doceniam pracę jaka do tej pory została wykonana.

Pepe - 16-08-2010, 23:33

tobiara napisał/a:
Nie podobają mi się natomiast śpiewy z przekleństwami, wyzywanie policji od psów, szarpanie za barierki, obrzucanie się racami itp., itd. Sory. Dla mnie to nie jest kibicowanie a zakłócanie porządku. Idę na mecz, żeby się cieszyć, radować golami, podziwiać piękną grę i kunszt piłkarzy oraz trenera.


Widzisz, każdy ma swój punkt widzenia. Ja tam wolę ten styl z wrzutami, awanturami i jazdą z policją :). Zasada jest prosta - klubem są kibice i to oni dyktują warunki panujące na trybunach. Jak nie wiesz, co to oznacza, porozmawiaj z ludźmi związanymi z klubami typu: Zagłębie Sosnowiec czy Lechia Gdańsk i z drugiej strony bieguna z kibicami Dyskobolii lub Amiki. Oni co nieco mogą w tym temacie powiedzieć.

tobiara napisał/a:
Nie interesują mnie kibice drużyny przeciwnej, bo na meczu jestem dla swojej ekipy.


Jakby tylko raz w życiu ktoś chciał zrobić Ci krzywdę zapewniam, że chciałabyś oddać, chyba, że poziom agresji wynosi u Ciebie zero. Ale to wtedy już po prostu na mecz nie pójdziesz więcej. Jednak jeśli jesteś człowiekiem z charakterem i dostaniesz w tytę od kogoś, wtedy już zaczynasz się interesować kibicami tej drużyny mimochodem.

Czy Ty myślisz, że mecze Milanu są widowiskiem pełnym wspaniałych i wzniosłych śpiewów? Hehehe. Derby z Interem, mecze z Romą czy Juve, to festiwal bluzgów, łącznie z transparentami w stylu "K..Y, J..Ć WAS" itp. Mam nadzieję, że jesteś tego świadoma i że Twoje wyobrażenie o publice w Mediolanie nie odstaje od rzeczywistości. I żeby było ciekawiej, jeszcze nie tak dawno, w sezonie 2008-09 na derbach z Interem doszło do awantur - oto wjazd kibiców Milanu po flagi Interu (prawda, że pełna hooltura na trybunach :)?) :






A tu masz paru przyjemniaczków z Milanu na wyjeździe na Romę (2005/06) krojących flagę Romy:





Istne potulne baranki, prawda?

Proponuję jedno - skończcie z hipokryzją. Na stadionach rządzą i rządzić jeszcze jakiś czas na pewno będą ludzie, którzy za klub oddają zdrowie na ulicy i meczach wyjazdowych. Czy Wam się to podoba, czy nie. Możecie się tu żalić na forum MCP, możecie w rozmowach wrzucać na nich, to nic nie da, bo nikt z Was nawet do takiego typa by nie podszedł, żeby powiedzieć mu w twarz to, co tu wypisujecie. Mentalność typowo piknikowa właśnie.

Charakter naszego FC niech będzie jaki jest, bo i jaki ma być inny? Mamy się lać z innymi FC? Przecież nie wyselekcjonujemy z naszego grona 15 osób w klimacie. Uważam, że wszyscy jesteśmy pod jedną banderą. Ale niech pikniki nasze skończą pierdzielić farmazony, że w Polsce jest be, bo są chuligani, są awantury i że kibice to ogólnie dno. We Włoszech na Milanie jest dokładnie tak samo, mimo, że na murawie biegają najlepsi piłkarze świata. To nie przekłada się w żadnym przypadku na poziom kultury stadionowej. Stadion jest stadionem, nie operą.

tobiara napisał/a:
Ostatni onawet oglądałam program na TVN Turbo o pseudokibicach. Powiem jedno: DRAMAT! Niektórzy już nawet nie wiedzą dlaczego tak nienawidzą drugiej drużyny.


I czego się dowiedziałaś? Jaki to rozpiździel kibice robią? A czy widziałaś jakikolwiek program o tym, jak kibice robią akcje i oddają zbiorowo krew dla potrzebujących, jak na Mikołajki chodzą po domach dziecka z workami pełnymi prezentów dla dzieciaków, jak zbierają kasę na chore dzieciaki, jak potrafią za wszelką cenę ratować swój klub mający zniknąć z piłkarskiej mapy z powodu długów?

Pewnie, że nie - bo po co pokazywać rzeczy pozytywne. Wizerunek kibica - bandyty jest wygodny, wzbudza sensację, łatwo się sprzedaje i łapią to tacy ludzie, jak choćby Ty - żyjący tym, co zaserwują media, żądni sensacji w życiu innych, ale tylko nie w swoim. Bez myślenia, przyswajanie i akceptowanie jedynej "prawdziwej" rzeczywistości, no bo media mają na nią przecież monopol. Wyłącz tv, wyjdź między ludzi i żeby cokolwiek o czymś powiedzieć, poczuj to od wewnątrz.

Myślę, że to jest puenta dla postawy wielu ludzi tutaj rezydujących w MCP. To co wiedzą, wiedzą z tv, opowieści i gazet. Naprawdę proponuję Ci jedno - jedź na mecz - pojedź na wyjazd choćby Milanu (bo nie wiem, komu w PL kibicujesz) jeden, drugi, trzeci. Wydaj na to kasę, poświęć wolny czas na mecz Milanu kosztem chłopaka/męża/spotkania z koleżankami i wtedy mów, jacy to ci kibice są źli, jakie to świnie i debile. Poczujesz wtedy czy można nie być w takim przypadku bezkompromisowym. Może się okaże tak, że jeden z drugim taki chuligan pomoże Ci wejść na stadion, jak będziesz bez biletu, albo nie będziesz umiała się znaleźć w sytuacji bez znajomości języka. Czy wtedy punkt widzenia Twój na sprawę się zmieni? Czy dalej to będą debile i półmózgi?

Missy - 17-08-2010, 00:29

Pepe napisał/a:
tobiara napisał/a:
Nie podobają mi się natomiast śpiewy z przekleństwami, wyzywanie policji od psów, szarpanie za barierki, obrzucanie się racami itp., itd. Sory. Dla mnie to nie jest kibicowanie a zakłócanie porządku. Idę na mecz, żeby się cieszyć, radować golami, podziwiać piękną grę i kunszt piłkarzy oraz trenera.

Widzisz, każdy ma swój punkt widzenia. Ja tam wolę ten styl z wrzutami, awanturami i jazdą z policją :).
Widzisz ... a ja nie;)

Pepe napisał/a:
Zasada jest prosta - klubem są kibice i to oni dyktują warunki panujące na trybunach. Jak nie wiesz, co to oznacza, porozmawiaj z ludźmi związanymi z klubami typu: Zagłębie Sosnowiec czy Lechia Gdańsk i z drugiej strony bieguna z kibicami Dyskobolii lub Amiki. Oni co nieco mogą w tym temacie powiedzieć.
Mówisz o kibicach czy pseudokibicach?

Pepe napisał/a:
tobiara napisał/a:
Nie interesują mnie kibice drużyny przeciwnej, bo na meczu jestem dla swojej ekipy.


Jakby tylko raz w życiu ktoś chciał zrobić Ci krzywdę zapewniam, że chciałabyś oddać, chyba, że poziom agresji wynosi u Ciebie zero. Ale to wtedy już po prostu na mecz nie pójdziesz więcej. Jednak jeśli jesteś człowiekiem z charakterem i dostaniesz w tytę od kogoś, wtedy już zaczynasz się interesować kibicami tej drużyny mimochodem.
Wiesz ... staram się unikać dostania w "tytę", bo po co mi to? Jeśli jednak dostanę, to nie mam zamiaru rzucać w kogoś racą. Mogłabym zrobić komuś krzywdę. Komuś takiemu jak ja, co byłby zupełnie niewinny.

Pepe napisał/a:
Czy Ty myślisz, że mecze Milanu są widowiskiem pełnym wspaniałych i wzniosłych śpiewów? Hehehe. Derby z Interem, mecze z Romą czy Juve, to festiwal bluzgów, łącznie z transparentami w stylu "K..Y, J..Ć WAS" itp. Mam nadzieję, że jesteś tego świadoma i że Twoje wyobrażenie o publice w Mediolanie nie odstaje od rzeczywistości. I żeby było ciekawiej, jeszcze nie tak dawno, w sezonie 2008-09 na derbach z Interem doszło do awantur - oto wjazd kibiców Milanu po flagi Interu (prawda, że pełna hooltura na trybunach :)?) :
Zaskoczę Cię. Właśnie, że myslę. Hehe. Zapeniam Cię, że zdaję sobie sprawę z tego, że na meczach Milanu też jest pełna gama bluźnierstw itp. Co nie znaczy, że mi się to podoba i jeśli wchodzę między wrony to muszę krakać jak i one:)

Pepe napisał/a:
Proponuję jedno - skończcie z hipokryzją. Na stadionach rządzą i rządzić jeszcze jakiś czas na pewno będą ludzie, którzy za klub oddają zdrowie na ulicy i meczach wyjazdowych. Czy Wam się to podoba, czy nie. Możecie się tu żalić na forum MCP, możecie w rozmowach wrzucać na nich, to nic nie da, bo nikt z Was nawet do takiego typa by nie podszedł, żeby powiedzieć mu w twarz to, co tu wypisujecie. Mentalność typowo piknikowa właśnie.
Tylko czy w kibicowaniu chodzi o oddawanie zdrowia na ulicy i meczach wyjazdowych?

Pepe napisał/a:
Charakter naszego FC niech będzie jaki jest, bo i jaki ma być inny? Mamy się lać z innymi FC? Przecież nie wyselekcjonujemy z naszego grona 15 osób w klimacie. Uważam, że wszyscy jesteśmy pod jedną banderą. Ale niech pikniki nasze skończą pierdzielić farmazony, że w Polsce jest be, bo są chuligani, są awantury i że kibice to ogólnie dno. We Włoszech na Milanie jest dokładnie tak samo, mimo, że na murawie biegają najlepsi piłkarze świata. To nie przekłada się w żadnym przypadku na poziom kultury stadionowej. Stadion jest stadionem, nie operą.
Ale jakie farmazony? We włoszech jest ten sam problem co u nas i pewnie na wielu innych stadionach. W Angli jakoś sobie poradzili. Kto powiedział, że kibice to dno?

Pepe napisał/a:
tobiara napisał/a:
Ostatni onawet oglądałam program na TVN Turbo o pseudokibicach. Powiem jedno: DRAMAT! Niektórzy już nawet nie wiedzą dlaczego tak nienawidzą drugiej drużyny.


I czego się dowiedziałaś? Jaki to rozpiździel kibice robią? A czy widziałaś jakikolwiek program o tym, jak kibice robią akcje i oddają zbiorowo krew dla potrzebujących, jak na Mikołajki chodzą po domach dziecka z workami pełnymi prezentów dla dzieciaków, jak zbierają kasę na chore dzieciaki, jak potrafią za wszelką cenę ratować swój klub mający zniknąć z piłkarskiej mapy z powodu długów?

Pewnie, że nie - bo po co pokazywać rzeczy pozytywne. Wizerunek kibica - bandyty jest wygodny, wzbudza sensację, łatwo się sprzedaje i łapią to tacy ludzie, jak choćby Ty - żyjący tym, co zaserwują media, żądni sensacji w życiu innych, ale tylko nie w swoim. Bez myślenia, przyswajanie i akceptowanie jedynej "prawdziwej" rzeczywistości, no bo media mają na nią przecież monopol. Wyłącz tv, wyjdź między ludzi i żeby cokolwiek o czymś powiedzieć, poczuj to od wewnątrz.
Tylko widzisz. Musimy sprecyzować pojęcie kibica i pseudokibica. Ja nie mówię, że nawet pseudokibice nie robią tych rzeczy które wymieniłeś, ale po co są tak agresywni? Niektórzy popierają ruchy nazistowskie. No wybacz. To jest worek bez dna. Tylko ja się pytam: po co? Po zadymie na stadionie klub traci na wizerunku, traci kasę na odnowę zniszczeń itp. No i po co? W imię czego?
Co do tv to nie łykam wszystkiego co tam dają. Jednak pokazali pseudokibiców i przykuło to moją uwagę. Rozmawiano z nimi, pytano po co to robią. Nie był to program subiektywny. A co do wychodzenia do ludzi. Wpadam czasem na mecze. Kiedyś leciały w moją stronę butelki, tudzież inne niezidentyfikowane obiekty. Do dziś nie wiem po co? Oczywiście początkowo celowano w tzw. na tym forum "ruch kibicowski". Ja jako "piknikowiec" miałam oberwać raczej przypadkowo. Tylko mam pyatnie: Czy osoby rzucające te przedmioty pomyślały, że mogą zrobć komuś krzywdę? I gwoli wyjaśnienia ... nie zniechęciło mnie to do oglądania spotkań na stadionie.

Pepe napisał/a:
Myślę, że to jest puenta dla postawy wielu ludzi tutaj rezydujących w MCP. To co wiedzą, wiedzą z tv, opowieści i gazet. Naprawdę proponuję Ci jedno - jedź na mecz - pojedź na wyjazd choćby Milanu (bo nie wiem, komu w PL kibicujesz) jeden, drugi, trzeci. Wydaj na to kasę, poświęć wolny czas na mecz Milanu kosztem chłopaka/męża/spotkania z koleżankami i wtedy mów, jacy to ci kibice są źli, jakie to świnie i debile. Poczujesz wtedy czy można nie być w takim przypadku bezkompromisowym. Może się okaże tak, że jeden z drugim taki chuligan pomoże Ci wejść na stadion, jak będziesz bez biletu, albo nie będziesz umiała się znaleźć w sytuacji bez znajomości języka. Czy wtedy punkt widzenia Twój na sprawę się zmieni? Czy dalej to będą debile i półmózgi?
Kto napisał o debilach i półmózgach. Nie wiem skąd Ty to wziąłeś. Czy ja tak gdzieś napisałam? Ehh:/
Jak nie będę mieć biletu, to na mecz nie pójdę. To chyba dość proste. Jeśli mi pomogą to będzie o nich tylko dobrze świadczyć, co nie zmieni mojego poglądu na rzucanie wyzwiskami na prawo i lewo, czy niszczenie stadionu.

Myślę, że po pierwsze powinno się zdefiniować na tym forum słowo kibic. Bo ja się chyba z Twoją definicją kibica nie zgadzam.

stejuk - 17-08-2010, 01:08

jak na moje to nie ma co wdawać się w takie dyskusje na tym forum bo i tak nie dojdziemy do wspólnego konsensusu... każda ze stron ma swoje racje, własne spojrzenie na szeroko rozumiane kibicowanie i wszelakie jego aspekty... także nie ma sensu się kłócić, lepiej skupić się na naszym ukochanym Milaniku i spokojnie na zlocie wychylić browarka hehe

Cytat:
Jak nie wiesz, co to oznacza, porozmawiaj z ludźmi związanymi z klubami typu: Zagłębie Sosnowiec czy Lechia Gdańsk


ps. zapomniałeś Pepe wspomnieć o kibicach Zawiszy ;> ;)

ps 2. Forza Milan

Pepe - 17-08-2010, 08:36

Stejuk, zgadza się.
Uważam jednak, że jakaś tam edukacja pikników być musi. Bo pojedzie potem taka tobiara na mecz wyjazdowy Milanu, bo jej się zachce, dostanie od kogoś i będzie policji go wskazywała palcem, bo policja jest przecież od pomagania i łapania bandytów. I skończy się to dla niej przekopką od samych Milanistów, bo tam, tak samo się konfidentów traktuje jak w PL.

Chcąc jeździć na mecze, trzeba też znać jakieś podstawowe zasady kibicowskie. Trzeba dostosować się do ogółu, który jest kierowany przez ekipę chuligańską.
A chcąc być poprawnym obywatelem i współpracować z policją, najlepiej jest zostać w domu przed tv - tam nikt nic nikomu nie zrobi.

PS-FORZA.

Kasia - 17-08-2010, 11:43

Pepe napisał/a:
Stejuk, zgadza się.
Uważam jednak, że jakaś tam edukacja pikników być musi. Bo pojedzie potem taka tobiara na mecz wyjazdowy Milanu, bo jej się zachce, dostanie od kogoś i będzie policji go wskazywała palcem, bo policja jest przecież od pomagania i łapania bandytów. I skończy się to dla niej przekopką od samych Milanistów, bo tam, tak samo się konfidentów traktuje jak w PL.

Chcąc jeździć na mecze, trzeba też znać jakieś podstawowe zasady kibicowskie. Trzeba dostosować się do ogółu, który jest kierowany przez ekipę chuligańską.
A chcąc być poprawnym obywatelem i współpracować z policją, najlepiej jest zostać w domu przed tv - tam nikt nic nikomu nie zrobi.

PS-FORZA.


No tutaj już popłynąłeś... Uczepiłeś się dziewczyny tylko dlatego, że ma inne poglądy od Twoich. Jaki widzisz w tym sens? Twierdząc, że jeśli nie ma zamiaru tłuc się z kimś "razie czego" i "siedzieć cicho" później ma zostać w domu delikatnie mówiąc ośmieszasz się tutaj... To nie jest miejsce na takie wywody i wciskaniu komuś swoich racji. Do tego w takim zacnym stylu :> Każdy ma swoje podejście do kibicowania, życia, policji ;) itd. Dajmy już spokój, bo to do niczego nie prowadzi. Koleżanka chodzi na mecz zobaczyć jak gra Jej drużyna, nie po to żeby zdzierać gardło jak my i uszanuj to. Jeśli nie chcesz tego uszanować, to chociaż się nie odzywaj ;) Przecież w KAŻDYM klubie jest 3/4 takich kibiców. I co podchodzisz do nich i wciskasz swoje racje? Nie wierzę... Tyle w temacie.

Marcu - 17-08-2010, 12:03

Raz się wypowiedziałem w tym temacie i miałem już do tego nie wracać. Jednak wrzucę jeszcze od siebie dwa grosze. Tak jak pisałem, nie ma możliwości byśmy w tym temacie doszli do porozumienia, a atakowanie poszczególnych osób nie ma sensu. W MCP jest kilka ogarniętych osób i są tzw. pikniki. I dobrze. Jednych i drugich nam potrzeba.

Zanim Rangiz zaatakowałeś Kiepure, trzeba było się zorientować jakim Kiepura piknikiem jest. Na pewno nie jest to typ, który udziela się tylko przez neta na forum. Dla MCP Kiepura wiele zrobił i szacunek mu się należy. Ciekaw jestem, czy ty jesteś takim kibolem na jakiego tu się kreujesz.

Ci którzy wchodzą w polemikę z bracią kibicowską wypadałoby, żeby mięli jakieś podstawowe pojęcie w temacie. Jak się nie wie o czym mowa to lepiej nic nie pisać.

Kto chciał to kibicom Jagi pomógł. Koniec. Kropka.

Pepe - 17-08-2010, 12:24

Widzę, że kibicka bytomskiej Polonii ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem, że ma się bić. Co za bzdury. Ma znać prawidła kibicowskiego życia, bo potem jeden z drugim współpracuje z psami, jak go ktoś trafi, a konfidenctwo idzie na całą ekipę i jej konto. Ciężko Ci to pojąć? Popytaj paru osób od was o wasz ostatni mecz z Lechią sprzed 3 dni. Ktoś od was się delikatnie mówiąc r...ł, jak został pod stadionem skrojony. I teraz paru kibiców gości ma problemy przez za długi język jakiegoś łba od was. DPBH obiecał dotarcie do tego młota od was i wymierzenie odpowiedniej kary. Przypuszczam, że rozmowa nie będzie przebiegała na luźnych zasadach.

Rozumiesz już o co chodzi? Później będzie podobna sytuacja, tyle, że na meczu Milanu, tobiara podbije do policji, bo jej ktoś zabrał szalik, ale litości już nie będzie jak Milaniści dojdą do tego, kto z psami działał.

Tak więc krótka i mam nadzieję, że jasna dla Ciebie polonistko prośba - nie instruuj mnie, co mam robić.

Amen.

Kasia - 17-08-2010, 12:58

Pepe napisał/a:
Widzę, że kibicka bytomskiej Polonii ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem, że ma się bić. Co za bzdury.

A gdzie tobiera pisała, że jak coś stanie do pobiegnie pokazać delikwenta palcem? :> A Ty tak twierdzisz...
Cytat:
Ma znać prawidła kibicowskiego życia
ma znać, bo Ty tak mówisz, tak? ciekawe, ciekawe ;)
Cytat:
Popytaj paru osób od was o wasz ostatni mecz z Lechią sprzed 3 dni. Ktoś od was się delikatnie mówiąc r...ł, jak został pod stadionem skrojony. I teraz paru kibiców gości ma problemy przez za długi język jakiegoś łba od was. DPBH obiecał dotarcie do tego młota od was i wymierzenie odpowiedniej kary. Przypuszczam, że rozmowa nie będzie przebiegała na luźnych zasadach.
idealne miejsce na pisanie o takich akcjach, brawo

Cytat:
Tak więc krótka i mam nadzieję, że jasna dla Ciebie polonistko prośba - nie instruuj mnie, co mam robić.
To może Ty też tego nie rób, bo widzę, że uważasz się za najlepiej obcykanego i w ogóle jesteś naj, wszystko wiesz najlepiej, a reszta ma brać z Ciebie przykład i chylić Ci się do stóp. Dramat...

To był mój ostatni post w tym temacie, jak masz jeszcze coś równie "mądrego" do powiedzenia to zapraszam na PW. Szombierkorzu... :>

Pepe - 17-08-2010, 13:22

Dobrze MAMO.

Ja też kończę temat, bo standardowo doszło do zwady :).

Pozdrawiam mimo wszystko polonistko.

Kasia - 17-08-2010, 13:57

wzajemnie ;)
Missy - 17-08-2010, 14:13

Cieszę się, że dyskusja się rozwinęła. Po to jest przecież forum. Mnie zawsze ciekawi pogląd innych osób, bo może ja się mylę w pewnych kwestiach. Oczywiście, że każdy ma swoje zdanie. Tylko widzisz Pepe ... Ty najlepiej wiesz co przykładowo ja zrobię jak się coś stanie. Nie obawiaj się o własną skórę:) Poza tym nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby mnie pobić? Przecież ja z nikim zaczepki nie mam zamiaru szukać. Chyba, że będzie komuś przeszkadzała np. koszulka którą mam na sobie i dostanę w "tyty". Wtedy to już zakrawa pod paragraf i nie mów mi, że jak idę na stadion to muszę się tego spodziewać. Ja zadałam podstawowe pytanie: po co "kibice" (widzę, że tak się to nazywa) rzucają w innych przedmiotami i zachowują się, że tak powiem, różnie. Ja nie mówię, że wszyscy (żeby nie było). Jest to zazwyczaj niewielka część. Ale ta jakaś część zachowuje się moim zdaniem skandalicznie. Idę na mecz żeby go obejrzeć, a nie tłuc się z kimś innym, czy zabierać mu gadżety jego drużyny jako trofea. Nawet popieram te ich ustawki. Niech się chłopaki wyżyją. Będą mieć mniej energii:) Hehe a tak na poważnie. Każdy idzie na mecz w swoim celu. Tylko niech wszyscy się szanują i zwracają uwagę na to, że na stadionie sami nie są.
Jeszcze co do edukacji pikników ... ja mogę powiedzieć to samo o stronie nadaktywnej. Może też by się przydała jakaś edukacja. Stadion to miejsce dla wszystkich. Niezależnie od poglądów. Mam wrażenie, że niektórym się wydaje, że koniecznie trzeba się dostosować do pewnego schematu. Nie można też powiedzieć, że wspaniały doping nie występuje na polskich stadionach, bo byłoby to tatalną bzdurą i nieporozumieniem! Problem w tym, że niewielka(!) grupka ludzi tworzy pewien stereotyp.
I tak na zakończenie powiem, że też lubię zedrzeć gardło:) Mam nadzieję, że razem się powydzieramy na meczach Milanu;)

MikoZ - 18-08-2010, 09:29

dondamajk napisał/a:
(co nie znaczy, że jak idę na stadion to po to, żeby żreć słonecznik

w temacie sie nie wypowiadam, bo po co ? :)

ale to mnie zdenerwowało. dondamajk co masz do słonecznika??:) bardzo zdrowy i bardzo lubię :P

dondamajk - 18-08-2010, 10:52

MikoZ napisał/a:
dondamajk co masz do słonecznika??:) bardzo zdrowy i bardzo lubię :P

Nic, uważam także, że jest bardzo zdrowy i również go lubię... "ale forma jedzenia go na stadionie i plucia sobie i innym pod nogi tak mnie bulwersuje, że czasami chce wyrwać krzesełko i potraktować nim wcinającego delikwenta"... ;-PPP

krzysiekACM - 18-08-2010, 12:51

Mikoz wcina słonia na Piaście, dziobią tam słonecznik jak kury :D hehe
MikoZ - 18-08-2010, 14:19

i krzyczymy iti patataj żeby śie z wami solidaryzować :P

a tak na marginesie to słonecznik był jest i pewnie będzie :D przynajmniej na śląskich stadionach :D

Kasia - 18-08-2010, 15:44

MikoZ napisał/a:
i krzyczymy iti patataj żeby śie z wami solidaryzować :P

a tak na marginesie to słonecznik był jest i pewnie będzie :D przynajmniej na śląskich stadionach :D

no niestety

LysyACAB - 19-08-2010, 12:53

tobiara napisał/a:
Ale jakie farmazony? We włoszech jest ten sam problem co u nas i pewnie na wielu innych stadionach. W Angli jakoś sobie poradzili.


Tobiara nie siej farmazonów że tak powiem o to kilka filmików jak sobie w Anglii poradzili:

Nanowszy:

http://www.youtube.com/watch?v=NCRH1RtV_LA
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Inne z ostatnich lat:

http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related

To pokazuje że gówno wiesz o kibicach, a próbujesz tu błyszczeć swoją wiedzą z te fał enu.

tobiara napisał/a:
Tylko czy w kibicowaniu chodzi o oddawanie zdrowia na ulicy i meczach wyjazdowych?


Kolejna rzecz czy jak jedziesz w daleką podróż to czy nie kosztuje Cię to trochę zdrowia? Zmęczenie, brak snu itp. Tak samo jest i na wyjazdach.

tobiara napisał/a:
Wiesz ... staram się unikać dostania w "tytę", bo po co mi to? Jeśli jednak dostanę, to nie mam zamiaru rzucać w kogoś racą. Mogłabym zrobić komuś krzywdę. Komuś takiemu jak ja, co byłby zupełnie niewinny.


hehehe nie ma niewinnych ludzi :) a kibicowanie klubowi zawsze wiążę się z pewnymi konsekwencjami i obowiązkami.

Bubu - 19-08-2010, 13:12

A Ty Łysy masz problem ze zrozumieniem? Ona pisze o stadionach a Ty wklejasz linki do walk na ulicach (z jednym wyjatkiem)...
Co jak co ale w Anglii na stadionach bija sie bardzo ale to bardzo rzadko i tu nawet nie ma co porownywac do innych lig bo surowe kary skutecznie odstraszaja nawet najwiekszych "fanow"...
LysyACAB napisał/a:
hehehe nie ma niewinnych ludzi :) a kibicowanie klubowi zawsze wiążę się z pewnymi konsekwencjami i obowiązkami.

Czyli jak ide sobie obejrzec w mecz i dostane "w tyte" za nic to i tak mi sie nalezalo bo jestem kibicem?... [']

Missy - 19-08-2010, 17:13

Szkoda, że moje słowa są przez niektórych interpretowane w zły sposób. Pozdrawiam wszystkich i z mojej strony to wszystko:)
Kiepura - 19-08-2010, 18:39

Kiepura napisał/a:
reszty nie skomentuje, bo niezla burza sie rozkreci :/
Pepe napisał/a:
I wtedy autentycznie burza gotowa, bo parę osób tu nie wytrzyma zapewne hehe.
Kiepura napisał/a:
koniec z mojej storny!!
rangiz napisał/a:
Dziękuję, dobranoc.
kapi napisał/a:
Z mojej strony tyle. Bez odbioru.
Kiepura napisał/a:
mam nadzieje, ze tym razem uda zakonczyc sie ta beznadziejna dyskusje
Kasia napisał/a:
Dziękuję, dobranoc.
rangiz napisał/a:
To mój ostatni wpis w tym temacie, dobranoc.
Kasia napisał/a:
Tyle w temacie.
Marcu napisał/a:
Koniec. Kropka.
Kasia napisał/a:
To był mój ostatni post w tym temacie ...
Pepe napisał/a:
Ja też kończę temat, bo standardowo doszło do zwady :).
tobiara napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich i z mojej strony to wszystko:)

po tylu zakonczeniach nie wypada sie nie zgodzic ;) w zwiazku z tym, pozdrawiam - wszyskich

LysyACAB - 20-08-2010, 00:39

Bubu napisał/a:
A Ty Łysy masz problem ze zrozumieniem? Ona pisze o stadionach a Ty wklejasz linki do walk na ulicach (z jednym wyjatkiem)...
Co jak co ale w Anglii na stadionach bija sie bardzo ale to bardzo rzadko i tu nawet nie ma co porownywac do innych lig bo surowe kary skutecznie odstraszaja nawet najwiekszych "fanow"...
LysyACAB napisał/a:
hehehe nie ma niewinnych ludzi :) a kibicowanie klubowi zawsze wiążę się z pewnymi konsekwencjami i obowiązkami.

Czyli jak ide sobie obejrzec w mecz i dostane "w tyte" za nic to i tak mi sie nalezalo bo jestem kibicem?... [']


Ale jak widać jest pokazane że się zdarzają, czytając słowa Tobiary niektórzy mogą to zinterpretować że czegoś takiego w ogóle nie ma. A jak widać istnie i nie do końca sobie z tym poradzili. Zaznaczę że wybrałem tylko kilka losowo wybranych filmików, nie oznacza to że jest to tylko jedno wyjątkowe zdarzenie.

I tu się nasuwa pytanie czy wiesz co to znaczy być kibicem? I to pytanie nie tylko do Ciebie ale do innych Twojego pokroju także.
Bo bycie kibicem niesie ze sobą także wiele konsekwencji i obowiązków czy się to komuś podoba czy nie. A jest się kibicem nie tylko na stadionie, ale i na co dzień w szarej rzeczywistości. Ważne by godnie jest reprezentować barwy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group