http://styledigger.blogsp...restaurant.html
mozecie mnie wysmiac tym co tu zamieszczam, ale mnie to az zatkalo, koles jest mega i musi o MCP uslyszec a jak uslyszy to na pewno na tegorocznym zlocie z nami zaspiewa na karaoke :P
a tak powaznie to mysle ze jesli ktos mieszka w jego okolicy to nich mu o nas powie, bo mam wielka ochote by do niego tam pojechac :p
Wcześniej gdzieś tam pojawiła się wzmianka o represjach, na które miały wpływ także zrzucane z trybun skutery. Znalazłem jedno takie zdjęcie... I to z tego co widzę jest nawet San Siro:
Takie akcje odchodziły w latach 80-tych i na samym początku 90-tych. teraz możemy to sobie pooglądać tylko na fotkach. W każdym razie specyficzny klimat.
_________________ Oh mamma mamma mamma, oh mamma mamma mamma, sai perche mi batte il corasson, ho visto un grande Milan, ho visto un grande Milan, hei mamma innamorato son!
Tam od razu nasrane. Nie każdy popierdala codziennie w krawacie i ma wszystko w głowie poukładane według medialnego świata - czytaj lubi czarnych albo nie ma nic przeciwko pedałom albo psom.
Dobry motyw. Mi zdecydowanie przypadł do gustu :).
Milan z niedzielnego meczu z Napoli - słabizna ten wygląd szali w górze - kiedyś to było morze szali - dziś jak na lekarstwo. No i te prześwity na trybunach na jednym z ważniejszych meczów...
Tam od razu nasrane. Nie każdy popierdala codziennie w krawacie i ma wszystko w głowie poukładane według medialnego świata - czytaj lubi czarnych albo nie ma nic przeciwko pedałom albo psom.
ciekawe czy byś dalej tak myślał gdyby akurat Tobie ten skuter spadł na głowe
a tak na marginesie-od kiedy można taki sprzęt "wnosić" na stadion???
Pawko - w pewnym sensie idąc na stadion lub jadąc na mecz wyjazdowy biorę pod uwagę nawet to, że mogą się dziać naprawdę różne rzeczy. Taki "urok" kibicowania.
Co do twojego pytania - na Milan-Inter poznałem paru gości z byłem FdL siedzących obecnie na boku całej trybuny CS. Opowiedzieli mi parę ciekawych rzeczy z kibicowskiego szlaku. Jedną z nich było wspomnienie nie tak wcale dawnych czasów sprzed 4-5 lat, kiedy to na CSM nie kupowało się biletów. Bynajmniej członkowie FdL tego nie robili. Po prostu wbiegali na stadion omijajac służby porzadkowe. Mówili, że tak było na dosłownie każdym meczu. Pozostaje mi tylko wierzyć ich opowiadaniom. Dziś to nierealne, bo wejście na San Siro przypomina dobrze strzeżone więzienie. Przypuszczam więc, że kontrole na bramach stadionu kiedyś nie miały w ogóle miejsca. Ludzie wnosili co chcieli.
Pawko - w pewnym sensie idąc na stadion lub jadąc na mecz wyjazdowy biorę pod uwagę nawet to, że mogą się dziać naprawdę różne rzeczy. Taki "urok" kibicowania.
wiem o czym mówisz ale skuter??? hmm troche w życiu zjezdziłem stadionów lecz takiego czegoś nigdy nie widziałem.bo dla mnie to już na pewno nie jest kibicowanie.może chłopcy pomylili się z meczem ligi żużlowej i stąd ten motorek???
Pepe napisał/a:
Przypuszczam więc, że kontrole na bramach stadionu kiedyś nie miały w ogóle miejsca. Ludzie wnosili co chcieli.
i jeszcze raz to samo-rozumiem wszystko ale jak można wjechać skuterem na stadion i to na dodatek na piętro???
Kiepura
Nr legitymacji: MCP 019
Wiek: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-02-2012, 07:52
Pawko IRL napisał/a:
wiem o czym mówisz ale skuter???
nie bylo obrotowych bramek, koles podjechal, powiedzial, ze zaparkuje sobie w srodku, albo powiedzial, ze kurier... na kontroli przeciez stali jego koledzy po szalu, albo jakis inny opozniony i ta-daaam skuter juz byl na CN
Pawko IRL napisał/a:
ciekawe czy byś dalej tak myślał gdyby akurat Tobie ten skuter spadł na głowe
pod CN siedza rowniez ICH kibice... no, chyba tak opoznieni nie sa by o tym fakcie ich nie uprzedzic ;)
poza tym nic nikomu sie niestalo...
Nie każdy popierdala codziennie w krawacie i ma wszystko w głowie poukładane według medialnego świata - czytaj lubi czarnych albo nie ma nic przeciwko pedałom albo psom.
A co ma wspólnego brak sympatii do czarnego czworonoga-geja z rzucaniem skuterem w kierunku bogu ducha winnych białych, heteroseksualnych ludzi?
Być może to, że są jeszcze na stadionie ludzie, którzy nie poddają się konwenansom i zasadom narzucanym z góry i tak jak nie akceptują pedałów tak samo lubią sobie na stadionie porzucać skuterami, zamiast być grzecznymi widzami.
To, że wizualnie nie wyglądają na takie cipy, za jakie zwykło się w Polsce uważać włoskich kibiców. Satysfakcjonująca odpowiedź?
_________________ TU SEITUTTA LAMIAVITA
Kiepura
Nr legitymacji: MCP 019
Wiek: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-02-2012, 15:33
1. zarcik to byl :))
2. nie widze w nich nic specjalnego, poza tym, ze ida zwarta grupa.
3. nie wiem kto z polsce nazywa ich cipami (chyba, ze piszesz o tych co im sie doping nie podoba). pamietaj, ze CS, to nie tylko hoolsi i ultrasi, jest tam rowniez sporo piknikow ;)
Na przykład Krzysiu lubi ich tak nazywać :). W środowisku kibicowskim w Polsce przylgnęła łatka, że włoscy kibice to cioty i cipy i że robią tylko fajne oprawy.
Wiadomo, że CSM to także pełno zwykłych kibiców. To zupełnie inny styl kibicowania, u nas grupy kibicowskie są hermetyczne i najczęściej są to tylko chłopaki chodzące na sztuki walki i inne dziwactwa. Cała reszta tylko podpinać się może pod nazwę klubu. Na zachodzie wręcz odwrotnie, w grupach kibicowskich (jakichkolwiek) są niemal wszyscy zasiadający w młynie. Rzadko są tam ludzie niezrzeszeni.
Sam nie wiem, który styl kibicowania jest lepszy. Każdy chyba dobry na swój sposób. Ale to nie znaczy, że Włochów czy Francuzów można nazywać cipami, bo np. nie lubią naparzać się w lasach nie wchodząc nawet na mecz.
_________________ TU SEITUTTA LAMIAVITA
Kiepura
Nr legitymacji: MCP 019
Wiek: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-02-2012, 23:57
lubię cię Pepe :)
_________________ MILANOSIAMONOI !! ...SEMPRE...
Bubu
Nr legitymacji: MCP 253
Wiek: 39 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 11-02-2012, 00:37
Cię z dużej.
Tak czy siak gejowo zaleciało.
_________________ AC Milan
Forza Milan la sud e con te!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach