Forum Milan Club Polonia Strona Główna Forum Milan Club Polonia  
  Oficjalne Forum Stowarzyszenia Polskich Kibiców Milanu     FAQ     Szukaj     Użytkownicy     Grupy     Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  

Poprzedni temat «» Następny temat
Napiwki - dawać czy nie dawać?
Autor Wiadomość
Mucha 


Nr legitymacji: MCP 001
Wiek: 48
Skąd: Rotterdam Gdynia
Wysłany: 10-05-2012, 12:04   

Ciekawie temat się rozwinął :)

sawczen napisał/a:
skaczesz nad nim cały czas, żeby czuł się super wspaniale a wychodząc mówi magiczne 'dziękuję', za które się nic nie kupuje, to aż kipi ;)


I masz tak robić, bo jak mi się atmosfera czy obsługa nie spodoba, to więcej do knajpy w której pracujesz nie wrócę, takich jak ja będzie 100, i po paru miesiącach własciciel knajpy zwinie interes, a Ty z kolegami znajdziesz się w posredniaku, albo szukając roboty w innych knajpach. Dawanie napiwków uważam za moją dobrą wolę, a nie obowiązek.
 
 
Pepe 


Nr legitymacji: MCP 155
Skąd: Bytom
Wysłany: 10-05-2012, 12:29   

No to Mucha pojechał ostro i bezpośrednio.

Przykład wrzucony przez Szmalca świetny - wszyscy dają złodziejskie ot tak, "bo tak się robi". Znalazł się jeden gość z konkretnymi logicznymi argumentami i do góry nogami zostaje wywrócony utarty świat.

Sawczen, Twój punkt widzenia jest taki, bo sam jesteś kelnerem. To tak jak z przytoczonymi przez mnie policjantami - żaden z nich z przywilejów nie chce zrezygnować, mimo że patrząc na sprawę z perspektywy osoby nie będącej policjantem, widziałby jaka to jest kompletna patologia, że po 15 latach pracy, osoba w wieku 33-34 lat ma emeryturę.
_________________
TU SEI TUTTA LA MIA VITA
 
 
Paulinqa 


Nr legitymacji: MCP 705
Skąd: Zielskobiała
Wysłany: 10-05-2012, 14:31   

Ja pracowałam przez pewien czas w miejscu, gdzie było jak byk na ścianie wywieszone, że napiwków nie przyjmujemy. Czasem ktoś na siłę chciał zostawić, zawsze wynikało z tego dużo śmiechu. Ludzie przychodzili dla miłej obsługi. Szef widział, że niektórzy ludzie przychodzą danego dnia o danej porze, bo wiedzieli, że spotkają swoją ulubioną osobę z obsługi i taka osoba dostawała bonus od szefa, ten wiedział, że taką postawą zyska więcej. Ktoś nie potrafił być miły, czy przyjął napiwek, to szybko kończył pracę.

Osobiście zawsze zostawiam napiwki, bo 2 razy zostawię, nawet jeśli kelner był niemiły, to za trzecim razem podejdzie już z uśmiechem, za czwartym razem będziemy już na ty.... Tak robię w miejscach do których wiem, że na pewno będę musiała wrócić, bo to np. jedyne miejsce otwarte gdy chcę obejrzeć mecz, albo rano po imprezie wypić kawę, a wszystko inne jeszcze zamknięte. Jak mam wybór to jasne, że wrócę do miejsca gdzie z obsługą jestem na ty i zawsze zaproponują specjał dnia, czy drinka na którego akurat jest promocja, bo jest jakiś wieczór tematyczny. Czasem dadzą jakieś piwko gratis, im się zwyczajnie to opłaca, bo wrócisz kolejny raz i znów ten napiwek im zostawisz.

W Szwajcarii czy Francji jest masa miejsc gdzie na dzień dobry na pierwszej stronie menu jest napisane, że za obsługę doliczają obowiązkowe 10% i ceny są podane bez tego. Ktoś jak przychodzi tylko na kawę czy piwo może podejść do baru zamówić i z góry zapłacić normalną stawkę, sam się obsługuje, żaden problem.
_________________
It's nice to be important but it's more important to be nice
 
 
 
MARIO-76 


Nr legitymacji: MCP 879
Wiek: 47
Skąd: Knurów
Wysłany: 10-05-2012, 14:49   

kuba1899 napisał/a:
Czy Wg Mario bycie kibicem Milanu polega na tym, że mam non stop rozmawiać o tym czy trener dobrze zrobił wstawiając Abate, lub wspominając piękną bramkę Weah z Veroną


Mylisz się ja wiem dokładnie na czym polega bycie kibicem Milanu i nie musisz mnie tu pouczać.Masz rację że bycie kibicem to nie tylko rozmowy o trenerze,zawodnikach i bramkach ale na pewno też nie dyskusja o napiwkach,chłopie ogarnij się.I koniec tematu z mojej strony bo nie chcę robić syfu z tego forum tak jak to miało miejsce przy temacie jeżdżenia na mecze Milanu nie zrzeszonych ludzi w MCP.Proponuję stworzyć temat napiwki i kto będzie chciał to się wypowie a kto nie tak jak ja to nie będzie tam w ogóle zaglądał.
 
 
 
Bubu 

Nr legitymacji: MCP 253
Wiek: 39
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10-05-2012, 15:01   

MARIO-76 napisał/a:
Proponuję stworzyć temat napiwki i kto będzie chciał to się wypowie a kto nie tak jak ja to nie będzie tam w ogóle zaglądał.

O tym Kuba napisal, jak moderator uzna ze to konieczne to tak zrobi. A temat napiwkow posrednio zwiazany jest z tematem glownym i juz.
A co do samego faktu napiwkow, jak wiekszosc - za dorba obsługe owszem, ale obowiazek - nigdy.
A to coperto to jakas farsa.
_________________
AC Milan
Forza Milan la sud e con te!
 
 
Kamil 


Nr legitymacji: MCP 283
Skąd: Wołomin
Wysłany: 10-05-2012, 15:08   

Paulinqa napisał/a:
Osobiście zawsze zostawiam napiwki, bo 2 razy zostawię, nawet jeśli kelner był niemiły, to za trzecim razem podejdzie już z uśmiechem, za czwartym razem będziemy już na ty

Jesteś rzeczywiście konsumentem doskonałym. Żeby przekupywać pazernego typa, aby wykonywał należycie swoje PSIE OBOWIĄZKI. Ktoś uśmiechnął się do Ciebie pod wpływem wcześniejszego napiwku i Tobie takie standardy wystarczają ? Górnik kopie w kopalni, ktoś inny w fabryce haruje przy taśmie, a kelner ma obowiązek być (między innymi) uprzejmy, taka robota.
Dać napiwek w dowód sympatii/wdzięczności zawsze można, nie mam nic przeciwko takim gestom, ale wywieranie presji tekstami typu "WYPADA", to nic innego jak wyłudzanie.
Widać, że dalej żyjemy w oparach PRLu, gdzie ludzie nie rozumieją, że są przede wszystkim, przez większość swojego życia konsumentami. Kelnerzy, jak się domyślam też.
 
 
Paulinqa 


Nr legitymacji: MCP 705
Skąd: Zielskobiała
Wysłany: 10-05-2012, 15:22   

Kamilu, akurat nie przekupuje nikogo tylko po prostu wypada zostawić napiwek za obsługę. Też trzeba zrozumieć, że taka osoba pracuje na zmiany często po 12 godzin i trafiają się na prawdę różne typy klientów. Czasem po 10 godzinach słania się na nogach i podchodzi do człowieka bo taki jest jego obowiązek. Często choć jest miły, ale już po prostu nie ma siły na uśmiech, ale następnym razem tylko zobaczy, że przestępujesz próg lokalu to jednak się uśmiechnie mimo wszystko. Po kilku wizytach jeśli zawsze zamawiasz to samo, to wystarczy, że się kelner uśmiechnie, ty skiniesz głową i wiesz, że dostaniesz to co chcesz i tak jak lubisz. Ja wole zostawić te dodatkowe grosze, bo nie mówię, że zawsze zostawiam 10%, a raczej nigdy, ale i tak później inaczej na ciebie patrzą. Poza tym trzeba dbać o reputację polaków na obczyźnie.
_________________
It's nice to be important but it's more important to be nice
 
 
 
Pepe 


Nr legitymacji: MCP 155
Skąd: Bytom
Wysłany: 10-05-2012, 16:01   

Paulinqa napisał/a:
Kamilu, akurat nie przekupuje nikogo tylko po prostu wypada zostawić napiwek za obsługę. Też trzeba zrozumieć, że taka osoba pracuje na zmiany często po 12 godzin i trafiają się na prawdę różne typy klientów. Czasem po 10 godzinach słania się na nogach i podchodzi do człowieka bo taki jest jego obowiązek.


Jasny gwint, skoro to jego obowiązek, to czemu mam mu dawać napiwek? Moi znajomi robią na taśmach na halach i też mają 3 zmiany i też chodzą nieprzytomni i nikt im za to nie płaci dodatkowo po każdym wyjściu z hali po nocce. Mało tego - obsługują maszyny, gdzie jeden mały błąd przy oczywistym zmęczeniu w pracy w trybie nocnym kosztuje ich obcięcie ileś tam procent pensji, bo leci cała seria produktu do kosza. Taki kelner, jak się pomyli, po 10 minutach przyniesie nową potrawę, albo po prostu klient odejdzie od stolika i restauracja nie zarobi 30 EUR. Przy produkcji na halach straty przy błędzie idą w tysiącach.

Co ty za teksty tu pociskasz? Chyba dla podniesienia ciśnienia.
_________________
TU SEI TUTTA LA MIA VITA
 
 
SzmalecMCP 

Wiek: 38
Skąd: Kobiór
Wysłany: 11-05-2012, 00:59   

kuba1899 napisał/a:
Wiesz że możesz czytać sobie te posty co cię interesują a resztę odznaczyć jako przeczytane? Jeżeli admin uzna, że należy przenieść tą rozmowę w inne miejsce, to proszę bardzo, ale dyskusja jest ciekawa i mówienie że należy ją zakończyć to jakiś przejaw megalomanii
ok od tego są odpowiednie służby, zwracam honor, troche się zagalopowałem
_________________
Ale! ale! ale Milan ale! forza lotta, vinci dai non ti lasceremo mai! http://www.youtube.com/watch?v=6G4ly0hIThY
"Są rzeczy, których kupić nie można..." Przeżyć piłkarską gorączkę-bezcenne
Ps: http://www.youtube.com/watch?v=ZBmqaFYXk6g
 
 
sawczen 


Nr legitymacji: MCP 215
Wiek: 35
Skąd: Tczew/Warszawa
Wysłany: 11-05-2012, 02:42   

Paulinqa, polecam odpuścić temat spekulacji, ja już odpuściłem, bo to temat rzeka - widzę, że koleżanka wie co znaczy praca w gastronomii.

Pepe, uwierz, że w hotelowej albo nawet niehotelowej gastronomii straty też mogą iść w tysiącach, na zmęczeniu ktoś może Ci uciec z restauracji czy baru nie płacąc, możesz stłuc niechcący jakiś fajny trunek, ale powiedz mi ile jest takich przypadków? Znikoma ilość. Nie porównuj też pracy na hali produkcyjnej do pracy w restauracji czy barze hotelowym, a jeśli porównujesz to za przeproszeniem gówno na ten temat wiesz.. więc nie widzę sensu podejmowania tematu.

Ja już nie będę argumentował niczym, bo jak widać potraficie czytać posty na swój sposób. Nigdzie nie napisałem, że napiwek jest obowiązkiem i że trzeba zostawiać 'bo tak i już'.

Jeszcze raz, polecam film Waiting wszystkim napinatorom.

Temat dla mnie się wyczerpał, każdy ma swoje zdanie i jego się trzyma, nie mam zamiaru nikogo tutaj do niczego przekonywać ani podważać czyjejś opinii na dany temat. Każdy ma swój, subiektywny punkt widzenia - w takich przypadkach nie można spojrzeć obiektywnie :)

Poza tym temat jest słaby na forumowe pisanie, no i rzeczywiście nie bardzo pasuje do forum MCP... to nic, że jest związany z tematem, ale NA TEMAT zostały napisane 2 posty, a o tipach kilkanaście. Chętnie podywaguję na ten temat na zlocie, o ile oczywiście się pojawię, bo niestety w gastronomii ciężko jest o urlop w takim okresie kiedy jest zlot.. tylko nie piszcie 'zmień pracę' bo ją lubię ;]

Pepe, dla Twojej informacji, obecnie jestem barmanem, nie kelnerem, aczkolwiek też obsługuję stoły, nie tylko stoję za barem - jednym słowem zapierdalam i robię wszystko.

http://www.youtube.com/watch?v=_v8KqVhskjA
 
 
 
Kiepura 

Nr legitymacji: MCP 019
Wiek: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-05-2012, 06:23   

MARIO-76 napisał/a:
nie chcę robić syfu z tego forum tak jak to miało miejsce przy temacie jeżdżenia na mecze Milanu nie zrzeszonych ludzi w MCP

skoro wg ciebie to było robie syfu, to chyba mocno zbładziełes na tym forum kolego.


sawczen - zmień prace!!!!11
_________________
MILANO SIAMO NOI !!
...SEMPRE...
 
 
Pepe 


Nr legitymacji: MCP 155
Skąd: Bytom
Wysłany: 11-05-2012, 08:18   

Sawczen - dlaczego za słaby uważasz dobry temat? Treść jest jak najbardziej związana z tematem, bo od tych całych przymusowych napiwków 7 EUR wszystko się wzięło. Twierdzę, że to bardzo dobry temat, bo łamiący pewne stereotypy, przyzwyczajenia, nad którymi ludzie nawet się nie zastanawiają. Dają napiwki, bo tak się przyjęło.

Ale dobrze, nie męcząc Cię dalej, mam tylko prośbę - zapodaj linkiem do tego filmu, o którym piszesz, bo na youtube nie potrafię tego znaleźć, a bardzo chciałbym się temu przyjrzeć, skoro tak polecasz.
_________________
TU SEI TUTTA LA MIA VITA
 
 
kuba1899 


Nr legitymacji: MCP 076
Wiek: 43
Skąd: Wolne Miasto Gdańsk
Wysłany: 11-05-2012, 08:56   

MARIO-76 napisał/a:
Masz rację że bycie kibicem to nie tylko rozmowy o trenerze,zawodnikach i bramkach ale na pewno też nie dyskusja o napiwkach,chłopie ogarnij się


No skoro taki jesteś bystrzak to powiedz o czym MA rozmawiać grupa którą szufladkujesz jako "kibice"? Bo wg. mnie jeszcze mamy względną wolność słowa i mogę sobie z Pepe, Sawczenem, Kiepurą, Bubu pogadać o czym tylko chcę, bylebym nie naruszał regulaminu i nie obrażał użytkowników tego forum. Jeżeli cytując "na pewno nie dyskusja o napiwkach" to o czym pozwalasz mi rozmawiać? Może wtedy się ogarnę...

Bubu napisał/a:
A co do samego faktu napiwkow, jak wiekszosc - za dorba obsługe owszem, ale obowiazek - nigdy.

Bubu, ty jesteś hojny facet, bo z tego co słyszałem, to nawet jak nie dostaniesz jedzenia to dajesz napiwki :P

Sensownie podsumował to Pepe - każda grupa społeczna będzie chciała jakieś przywileje dla siebie. Sawczen czuje się emocjonalnie związany ze swoją pracą i zawsze będzie twierdził, że "mu się należy". Podobnie z mundurówką co w moim wieku jest już jedną nogą na emeryturze. Też będzie mówił że ciężko pracuje etc. Porównywanie prac jest owszem bez sensu, ale nie ma wpływu na przeliczanie tego na to czy ktoś zasługuje na napiwek czy nie. Napiwki w restauracjach to coś co się kiedyś przyjęło i tak zostało. I jest kwestią indywidualną czy ktoś chce zostawić tipa czy nie. Obsługa powinna być wliczona w cenę posiłku jak w każdej innej pracy. Jeżeli tak nie jest, to mam prawo żądać, by mnie wpuścili do kuchni bym sam sobie zupy nalał do menażki czy coś...
 
 
SzmalecMCP 

Wiek: 38
Skąd: Kobiór
Wysłany: 11-05-2012, 09:49   

Pepe napisał/a:
zapodaj linkiem do tego filmu, o którym piszesz, bo na youtube nie potrafię tego znaleźć, a bardzo chciałbym się temu przyjrzeć, skoro tak polecasz
mówisz i masz;) http://zalukaj.tv/zalukaj...ing__2005_.html sam z chęcią go zobaczę;)
_________________
Ale! ale! ale Milan ale! forza lotta, vinci dai non ti lasceremo mai! http://www.youtube.com/watch?v=6G4ly0hIThY
"Są rzeczy, których kupić nie można..." Przeżyć piłkarską gorączkę-bezcenne
Ps: http://www.youtube.com/watch?v=ZBmqaFYXk6g
 
 
Pepe 


Nr legitymacji: MCP 155
Skąd: Bytom
Wysłany: 11-05-2012, 10:46   

SzmalecMCP - grazie. ;)
_________________
TU SEI TUTTA LA MIA VITA
 
 
sawczen 


Nr legitymacji: MCP 215
Wiek: 35
Skąd: Tczew/Warszawa
Wysłany: 11-05-2012, 17:33   

dodam, że oglądanie tego filmu z lektorem to słaba opcja, dużo lepsza byłaby wersja z napisami i dosłowne teksty o ile ktoś choć trochę kuma - bo lektor zawsze tłumaczy tego typu teksty, jakie tam są w nieco inny sposób. Ale ewentualnie może być, czasem można się wsłuchać. I historia wcale nie jest mocno przekolorowana, wiadomo, że amerykanie pokolorowali trochę świat gastronomii, ale częściowo tak na pewno jest u nich w tego typu knajpach :)

Kuba, świetnie napisałeś, dawanie tipa jest kwestią indywidualną. Ale na statkach - tip jest dodawany, tak się przyjęło, tak jest i koniec :) w lokalach gastronommicznych tip jest dobrowolną chęcią gościa, w innych jest doliczane dajmy na to 10%, a na statkach jest określona kwota, którą się płaci i pasażerowie statków raczej na to nie narzekają - bo statki nie pływają puste, a raczej wypełnione po brzegi ludźmi.

a jeszcze kończąc - każdego gościa traktuję tak samo od początku, indywidualne podejście pojawia się kiedy gość nawiąże jakiś kontakt, bo jako barman czy kelner raczej nie powinno się spoufalać z gościem sam od siebie... to gość powinien wykazać inicjatywę nawiązania kontaktu, a nie obsługa. Wtedy traktuje się gościa jak znajomego, który przyszedł do Ciebie na drina czy kieliszek dobrej whisky. A jak gość potem zostawi Ci dobrego tipa, albo chociaż tipa, to potem tak jak pisała Paulinqa, kojarzsz gościa nawet z nazwiska, bo masz powód do tego, żeby go zapamiętać, jak podasz rachunek zamykany na pokój, podpisze, powie dzięki i pójdzie to wrzucasz ten rachunek tam gdzie trzeba, nawet nie spojrzysz na nazwisko i nie zwrócisz uwagi z jakiego gość był pokoju. Mowa o barze czy restauracji w hotelu. Proste jak pierdolenie, ale na forum na prawdę jest ciężko to wytłumaczyć... tak jak mówiłem, kto nigdy się o to nie otarł 'z drugiej strony', temu ciężko będzie zrozumieć co znaczy tip i co znaczy indywidualne podejście do gościa, którego np. już znasz bo był u Ciebie wczoraj i nawiązaliście fajny kontakt. Takie właśnie osoby porównują pracę w restauracji czy barze (w moim przypadku akurat hotelowym) do pracy na taśmie produkcyjnej w fabryce...

Uważam temat za wyczerpany :)
 
 
 
rute 


Nr legitymacji: MCP 035
Skąd: Grodziec k/Ozimka
Wysłany: 11-05-2012, 20:05   

Paulinqa napisał/a:
Poza tym trzeba dbać o reputację polaków na obczyźnie.


drobna uwaga, jeżeli chcesz żeby Cię inni szanowali, to zacznij od samej siebie i pisz słowo Polak z dużej litery
 
 
Kiepura 

Nr legitymacji: MCP 019
Wiek: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-05-2012, 13:31   

sawczen napisał/a:
Ale na statkach - tip jest dodawany, tak się przyjęło, tak jest i koniec :

i nie tylko tam... ale jak napisałem wczesniej i przytaknal Kuba - to powinno byc wliczone w cene!! nie byloby tematu.
dla mnie osobiscie to i 20E niech sobie policzą, ale niech nie rozbijaja tego na osobna pozycje w ofercie, bo ludzie (niektorzy) sie tylko wrukwiaja ;)
_________________
MILANO SIAMO NOI !!
...SEMPRE...
 
 
kapiMCP 

Nr legitymacji: MCP 008
Skąd: z MCP
Wysłany: 01-08-2012, 16:41   

Co prawda wszystkie logiczne argumenty już padły, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie "podpisać się obiema rękami" pod stwierdzeniem, że "zwyczajowy" lub (o zgrozo!) wymuszony napiwek to kompletna bzdura i dorzucić swoje trzy grosze. Zwłaszcza, że temat mnie bardzo drażni i sporo polemik stoczyłem walcząc z magicznym "argumentem": "tak się przyjęło"...

Sawczen: Twoim głównym punktem zaczepienia jest fakt, że oponenci... nie pracują w gastronomii. W istocie - i cóż z tego? Nie trzeba być ministrem gospodarki by rozumieć, że podatki są za wysokie.

Twoje opowieści, że przychodzi się do restauracji pogadać z kelnerem to jakieś żarty. Przychodzę zjeść, napić się i porozmawiać - ale z tymi, z którymi tam przyszedłem. Jeśli ktoś w smutny dla niego wieczór idzie pogadać z barmanem i chce mu za to zapłacić to jego sprawa, ale co ja jako konsument restauracyjnych potraw mam z tym wspólnego?

Za posiłki płacę więcej niż w sklepie (i robię to świadomie i chętnie) za ich przygotowanie i dostarczenie do stolika, za miejsce przy tym stoliku i świeczkę na nim - jeśli akurat jest. Tyle, aż tyle i tylko tyle. Wszelkie ideologie o rzekomym indywidualnym podejściu do klienta i niesamowitej roli kelnera jako jakiegoś przyjaciela :-D to komedia. Kelner robi swoje i za to mu płaci pracodawca.

JEŚLI ktoś czuje się obsłużony przez kelnera wyjątkowo dobrze (cokolwiek ktoś przez to rozumie), danie było pyszne - a do tego pogoda wspaniała i humor po wypłacie dopisuje, to MOŻE dać napiwek. Jak chce niech daje, ale co to znaczy, że WYPADA?

Świetny był tu przykład pani z warzywnego. Jeśli owa pani wybierze Ci z kosza najlepsze warzywa, zważy uczciwie i zapakuje ładnie - to dasz napiwek? Nie dasz? Dlaczego? Pracownik sklepu miły, uczynny i zachował się najlepiej jak tylko mógł. Co musiałby zrobić, żeby dostać napiwek? Zatrudnić się w gastronomii?!

Jeśli ktoś uważa, że napiwki trzeba dawać - niech daje, ale wszystkim!

- Sprzedawcy w "Plusie" za cierpliwość przy wybieraniu przez Ciebie taryfy i aparatu
- Pani w warzywniaku za najdłuższego ogórka w mieście
- Pracownikowi stacji benzynowej za perfekcyjne nalanie paliwa
- Allegrowiczowi za wysłanie paczki w tym samym dniu, w którym przyszła wpłata (tutaj przelewem oczywiście!)
- Kioskarzowi za sprzedaż dzisiejszej - a nie wczorajszej - gazety i prawidłowe wydanie reszty
- Właścicielowi mieszkania za to, że są w nim zarówno pokoje, jak i łazienka oraz kuchnia!
- Panu z call-center za błyskawiczne rozwiązanie problemu...

I każdej innej osobie za to, że rzetelnie wykonuje swoje obowiązki. Wtedy rozumiem idee napiwków. A póki jest to bliżej nieuzasadniona akcja "daję niektórym, bo tak wypada", to NAPIWKOM MÓWIĘ NIE.

To pisałem ja - wul! Cokolwiek to znaczy.
 
 
Kazon33
[Usunięty]

Wysłany: 23-02-2018, 08:25   

Ja uważam, że jeśli obsługa jest miła i kelner się faktycznie stara to warto tak czy siak dać my jakiś napiwek (jeżeli faktycznie on go dostanie) czasami można przymknąć oczy na inne aspekty no chyba, że jedzenie jest mega paskudne:/
 
 
ada1986 

Wiek: 38
Skąd: Szczecin
Wysłany: 03-08-2018, 16:10   

Ja czasem daję ale tylko jeżeli obsługa jest dobra i miła.
 
 
Brytan34 

Wiek: 34
Skąd: Kraków
Wysłany: 21-01-2019, 11:51   

Są miejsca gdzie napiwek jest wliczony w rachunek. No ale u nas jak wiadomo to kwestia uznania. Ja staram się docenić prace kelnerów i kelnerek. No chyba, że czekam bardzo długo na obsługę lub kelner jest nieprzyjemny.
_________________
Wszystko płynie...
 
 
kutko 

Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 06-03-2019, 22:54   

Zalezy od miejsca i okolicznosci. Zazwyczaj daje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Milan Club Polonia
kontakt@milanclubpolonia.pl