Ledwie tydzień po pierwszym meczu odbywał się rewanż w Neapolu, gdzie na ciasny sektor gości udała się 10-osobowa ekipa MCP.
Członkowie MCP udali się do Neapolu własnymi środkami transportu, przez co jedni dotarli już dzień przed meczem, a inni lądowali w Rzymie lub nawet w Bari, by do Neapolu przedostać się później lokalnymi środkami transportu.
Po ustalonej zbiórce w Neapolu, ekipa spotkała się na przedmeczowy relaks w towarzystwie włoskich drinków, po czym wszyscy udali się na sektor. Jak to w Neapolu, nie obyło się bez problemów przy wejściu, bowiem stewardzi byli na tyle skrupulatni, że bardzo mocno czepiali się nawet dobrych biletów, by jak najbardziej opóźnić wejście na sektor, przez co konieczna była interwencja przedstawicieli AIMC.
Wszystkim udało się jednak wejść przed hymnem Ligi Mistrzów, po czym rozpoczął się gorący doping czerwono-czarnych, którzy rozegrali kolejny świetny mecz wychodząc na prowadzenie po bramce Giroud. Milan kontrolował mecz przez większą część gry i bramka remisowa Osimhena w 93 minucie, niewiele zmieniła, bowiem chwilę później po końcowym gwizdku, mogliśmy świętować awans do półfinału Ligi Mistrzów.
|